środa, 25 lutego 2015

Władza jak narkotyk



House of Cards
Michael Dobbs


Dobrze, kiedy człowiekowi wpada do ręki książka przypadkowa, której nie planował czytać.


Tak było właśnie w przypadku "House od Cards", e-book kupiłam jako kota w worku za śmieszne pieniądze. Wcześniej słyszałam, że jest serial o takim tytule, wiedziałam, że fabuła kręci się wokół polityki. Tyle.
I co? Mniam mniam proszę państwa, smakowała mi ta historia bardzo bardzo. Wyraziste charaktery, całkiem fajnie poprowadzona intryga. A czytelnik stoi obok i patrzy jak bohaterowie układają kolejne puzzle politycznej układanki. Czynnikiem motywującym większość działań jest władza, chęć zdobycia jej, utrzymania. Moralność i uczciwość, to w wśród polityków ciężki temat. Bardzo podobała mi się czujność każdego z głównych graczy, umiejętność oceny drugiego człowieka, czy może on stanąć na drodze do władzy. Co zapamiętam przede wszystkim, że  w polityce nie szacunek jest najważniejszy, a strach, to cały sekret.  
Ciekawe, czy ta książka będzie aktualna za kilkanaście lat? Pewnie tak, mechanizmy zdobywania władzy, wymiany pewnych przysług między wpływowymi osobami, pozbywanie się niewygodnych graczy - to wszystko było, jest i pewnie będzie. Może zmienią się sposoby, ale gra o władzę jest ponadczasowa. Pewnie dlatego ta książka zachwyciła tak wiele osób. 

Chyba przyszła pora na serial... :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj Gościu. Miło mi, że tu jesteś. Jeśli chcesz, napisz coś od siebie, proszę tylko o kulturę wypowiedzi i szacunek.